wtorek, 21 lipca 2015

56.zupa cygańska

A dziś się cieszę, bo odwiedza mnie familia. Co prawda, niestety nie cała, ale przynajmniej mam dla kogo coś ugotować i nie będę znów sama pochłaniać tego, co przygotuję. W odwiedziny przyjeżdża do mnie tata i siostra. Dostałam misję zrobienia czegoś na obiad. Tata co prawda za zupami chyba nie przepada, będzie się musiał przekonać. Mam nadzieje, że to postanowiłam ugotować zasmakuje i wszyscy będą smacznie najedzeni. Tak więc, na rodzinne odwiedziny zabrałam się za przygotowanie zupy cygańskiej.

składniki

3 kostki rosołowe do przygotowania półtorej litra wywaru
2 czerowne papryki
około 10 średniejwielkości ziemniaków
puszka kukurydzy
25 dkg. wędzonej szynki (np. ogonówki)
200 g śmietany 12%
1 duża cebula
3 łyżki koncentratu pomidorowego
olej
1-2 łyżki mąki do zagęszczenia zupy
majeranek
ostra papryka
sól / pieprz

Cebulę i paprykę pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na oleju. Zalałam odrobiną wywaru przygotowanego z 3 kostek rosołowcych (niestety brak czasu na przygotowanie wywaru tak jak powinno się to robić). Poddusiłam pod przykrycim na wolnym ogniu około 10 minut.


 Ziemniaki obrałam i pokroiłam w kostkę a nastęnie podgotowałam w pozostałej części wywaru. Kiedy ziemniaki nabierają miękkośći, dodajemy cebulę z papryką, kukurydzę, pokrojoną w krótkie paski szynkę i koncentrat pomidorowy.



W śmietanie rozmieszałam dobrze 1.5 łyżki mąki, uważając, by nie powstały grudki. Masę wlałamdozupy, którą szybko mieszałam, by śmietana się nie zważyła. Na koniec zupę doprawiłam 2 łyżeczkami majeranku, solą, pieprzem i sporą ilością pikantnej papryki w proszku.


Zupa gotowa, smacznego ! :>

Zupa jest prze-py-szna ! Delikatnie słodka od kukurydzy, pikantnie doprawiona, rozgrzewająca z wyraźnie wyczuwalnym aromatem wędzonki. Osobiście jestem zachwycona i zauroczona tym smakiem. Do tego jest gęsta i sycąca - zjadłam jedną niedużą miseczkę i byłam najedzona na pół dnia. Rodzice również samkowała i zjedli wszystko do ostatniej łyżki. Pogoda nie zachwycała, więc taka rozgrzewająca zupa była idealna.



Jestem przekonana, że jeszcze nie raz i nie dwa przygotuje sobie garnek tej zupy, który dla mnie samej starczy spokojnie na 4-5 obiadów.

Zapraszam do komentowania i polubienia fanpage'a bloga na Facebooku, tak by nie ominęły Was żadne nowe posty - odnośnik znajduje się na górze bloga po lewej stronie :>

Do usłyszenia niedługo !
Samych smaczności. :)


2 komentarze:

  1. Wygląda bardzo apetycznie:) Z pewnością przypadnie do gustu mojemu chłopakowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super, ja też na pewno przyrządzę ją niedługo! smaczne i proste gotowanie - love it! dzięki sonita :)

    OdpowiedzUsuń