Wakacje <3.
Przerwa na uczelni, ale praca się nadal zgadza. Niemniej, mam sto razy więcej czasu dla siebie, mogę sobię czytać (nareszcie nie notatki na zajęcia), oglądać filmy i patrzeć w sufit do woli. Swoją drogą, trochę mamy jesień w to lato. Gdzie to ocieplenie klimatu ja się pytam?
Po trzech arcyciekawych nockach w pracy i ich odsypianiu całymi dniami, nadszedł dzień wolny, który postanowiłam po części poświęcić na przygotownie sobie szybkiego a jednocześnie smacznego obiadu. Dawno nie robiłam makaronów (nawet tych zalewanych sosami ze słoika i nazywanych spaghetti). Zdecydowałam się więc przygotować sobie na obiad szybki makaron w wersji, której jeszcze nie próbowałam.
PS. Wyszła porcja jak dla wojska, obiad na kolejne 3 dni się zgadza.
składniki
300 g. makaronu pióra (lub podobnego)
puszka tuńczyka w sosie własnym
1 duża cebula
słoiczek kaparów
puszka pomidorów
sól/pieprz
olej
Danie jest szybkie w przygotowniu, tanie i jak dla mnie nieporównywalnie smaczne.
Zaczęłam od pokrojenia cebuli w kostkę i podsmażenia jej na oleju.
Następnie na patelnię dodałam pomidory wraz z sosem, odsączonego tuńczyka i kapary. Sos doprawiłam tylko solą i pieprzem. Makaron ugotowałam w osolonej wodzie, starając się, aby nie wyszedł do końca miękki tylko al dente.
Makaron dodajemy do sosu i całość dobrze ze sobą mieszamy. Wykładamy na talerz i podajemy.
Następnie na patelnię dodałam pomidory wraz z sosem, odsączonego tuńczyka i kapary. Sos doprawiłam tylko solą i pieprzem. Makaron ugotowałam w osolonej wodzie, starając się, aby nie wyszedł do końca miękki tylko al dente.
Makaron dodajemy do sosu i całość dobrze ze sobą mieszamy. Wykładamy na talerz i podajemy.
I to tyle,cała filozofia a wręcz jej brak. Smacznego !
Kapary jadłam chyba w sumie drugi raz w życiu. Smakiem przypominają mi nieco oliwki, co do których przekonałam się całkiem niedawno. Kapary są w sumie może bardziej kwaśne, w każdym razie lubię. Całe danie, mimo i kaparów i wyrazistego też tuńczyka jest stosunkowo delikatne w smaku. Polecam sprawdzić samemu :>
Kapary jadłam chyba w sumie drugi raz w życiu. Smakiem przypominają mi nieco oliwki, co do których przekonałam się całkiem niedawno. Kapary są w sumie może bardziej kwaśne, w każdym razie lubię. Całe danie, mimo i kaparów i wyrazistego też tuńczyka jest stosunkowo delikatne w smaku. Polecam sprawdzić samemu :>
Zachęcam do polubienia fanpage'a bloga na Facebooku (odnośnik u góry po lewej stornie) oraz do komentowania i dzielenia się spostrzeżeniami co do przepisów i dań. Każdy komentarz i opinia są mile widziane.
Do usłyszenia niedługo !
Smacznego dnia.
Smacznego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz