niedziela, 24 maja 2015

51.krokiety z kapuchą i pieczarkami oraz z mięsem mielonym i szpinakiem.

Złapałam chwilę czasu na szybką wizytę w domu. Między treningiem a treningiem (idzie lato - forma się musi zgadzać) postanowiłam odwiedzić rodziców i kuchnię, w której wszystko się zaczęło. Stwierdziłam, że grzechem byłoby nie wykorzystać chwili wolnego czasu na ugotowanie czegoś dobrego. Czaiłam się na to danie już od jakiegoś czasu i tym razem postawiłam na krokiety z dwoma farszami: kapuściano-pieczarkowym i szpinakowo-mięsnym.

składniki

farsz 1

kapusta kiszona - 250 g.
cebula - 1 duża szt.
pieczarki - 250 g.
olej - 2 łyżki do smażenia cebuli i pieczarek

farsz 2

mięso mielone - 250 g.
pieczarki - 250 g.
szpinak świeży - 200 g.
czosnek - 3 spore ząbki
olej - 2 łyżki do smażenia mięsa, pieczarek i szpinaku

ciasto na około 10 krokietów

mąka - 2 szklanki
jajka - 6 szt.
olej - 4 łyżki
mleko - 2 szklanka
woda - ewentualnie jeśli ciasto wychodzi zbyt gęste
sól - szczypta

panierka

jajka - 3 szt.
mleko - 2 łyżka
sól
ostra papryka w proszku
bułka tarta

Na samym początku zabrałam się za przygotowaniu farszów.

Do farszu 1 ugotowałam kapustę kiszoną w lekko osolonej wodzie z dodatkiem kostki rosołowej, tak aby kapusta trochę zmiękła. W międzyczasie obrałam cebulę i pokroiłam w kostkę. Wrzuciłam ją na rozgrzany olej i zeszkliłam na patelni. Pieczarki pokroiłam dość drobno i wrzuciłam do cebuli. Całość dusiłam na wolnym ogniu pod przykryciem przez około 10 minut.
Podgotowaną kapustę kiszona odcedziłam, połączyłam z resztą farszu i odstawiłam.


Przygotowanie farszu 2 rozpoczęłam od podsmażenia mięsa mielonego, które doprawiłam solą, pieprzem i przyprawą do mięsa mielonego. Kiedy mięso się podsmażyło i nabrało koloru, dorzuciłam do niego pokrojone drobno pieczarki. Całość delikatnie popieprzyłam i posoliłam a następnie dusiłam pod przykryciem na wolnym ogniu około 10 minut.

Mięso z pieczarkami ściągnęłam z patelni. Wrzuciłam na nią opłukane świeże liście szpinaku, do których dorzuciłam drobno pokrojone 3 ząbki czosnku. Szpinak delikatnie posoliłam i dusiłam na wolnym ogniu pod przykryciem około 5-7 minut, następnie dorzuciłam go do pozostałej części farszu i całość ze sobą wymieszałam.


Po przygotowaniu farszów zabrałam się za przygotowanie ciasta do krokietów. Wszystkie produkty będące składnikami ciasta wrzuciłam do miski i połączyłam w jedną masę za pomocą blendera. Najlepiej zrobić to mikserem, który postanowił się schować w otchłani kuchennych szafek tak, że nie mogłam go znaleźć. Co by nie było - blender sprawdził się w jego roli znakomicie.

Kiedy miałam już przygotowane farsze i ciasto to zabrałam się za formowanie krokietów. Na środek placka nakładałam farsz i formowałam krokieta zawijając boki placka do środka.

Po przygotowaniu krokietów przygotowałam panierkę. Na jednym dużym talerzu roztrzepałam 3 jajka z dwoma łyżkami mleka, solą i ostrą papryką a na drugi wysypałam bułkę tartą.

Każdy z przygotowanych krokietów najpierw namoczyłam z każdej strony w jajku a następnie obtoczyłam w bułce tartej.


Zostało już tylko usmażenie. Na patelnię nalałam spora ilość oleju, tak by krokiety smażyły się w średniej głębokości tłuszczu. Każdego krokieta smażyłam po około 2 minuty z każdej strony, dolewając oleju kiedy zachodziła taka potrzeba.

Gotowe, smacznego !

Krokiety wychodzą chrupiące i pyszne w smaku. Moja rodzinka i chłopak szczególnie upodobali sobie te szpinakowe i wiem na pewno, że będą przygotowywane jeszcze nie raz i nie dwa. Jak już mama chce brać przepis, to znaczy, że coś jest na rzeczy. Może nie jest to super zdrowe i niskokaloryczne danie, jednak myślę, że od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi. Jak dla mnie idealny do krokietów jest barszcz czerwony, zarówno do tych kapuścianych jak i tych z mięsem. Pychota !


Spróbujcie przygotować sobie sami taki domowe krokiety - gwarantuję, że nie ma porównania z tymi kupnymi i na pewno nie będziecie żałować czasu, który spędziliście na ich przygotowaniu.

Zapraszam do komentowania, wyrażania opinii i polajkowania fanpage'a bloga na Facebooku, tak by nie ominęły Was nowe wpisy i moje kuchenne podboje.

Do usłyszenia niedługo ! :)


wtorek, 5 maja 2015

śniadaniowo zdrowo kolorowo.

Śniadanie jest tym  posiłkiem, którego nigdy nie powinniśmy sobie odpuszczać - uruchamia ono nasz metabolizm po nocnym spowolnieniu i odpoczynku. Najlepiej żeby było lekkie, zdrowe i pożywne.
Ja po dzisiejszym treningu zafundowałam sobie taką oto wyżerkę.


W końcu przyszło lato (a może to wiosna?) więc świeżych warzyw jest wszędzie pod dostatkiem, grzechem byłoby nie skorzystać. A ile kolorów pojawia się dzięki nim na talerzu ! Śniadanie tego typu nie sprawi, że będziemy czuli się ociężali i przejedzeni, wręcz przeciwnie - doda energii : >

A wy, co serwujecie sobie najczęściej na śniadanie ?

Jak zwykle, zapraszam do polubienia fanpage'a na facebooku i komentowania.

Do usłyszenia ! : *

niedziela, 3 maja 2015

majówkowe powroty.

wróciłam z majówkowego wypadu za miasto, a nawet trochę dalej.
Lipczynek - było najcudowniej i najchętniej nie wracałabym co najmniej przez najbliższy tydzień. niestety, jak zwykle, wszystko co dobre - szybko się kończy.
sezon grillowy oficjalnie uważam za otwarty !
teraz trzeba jakoś przetrwać najbliższe kilka dni i pojawią się Juwenalia ! : >
za swojej strony na pewno odwiedzę nie raz i nie dwa siłownię. od jakiegoś czasu staram się zadbać o siebie i swoją formę, a grupowe treningi, które organizowane są na siłowni zdecydowanie mi w tym pomagają. zapisywać można się online z tygodniowym wyprzedzeniem i dzięki temu jestem pewna, że zawsze czekać na mnie będzie miejsce na sali. Szczerze polecam jakąkolwiek aktywność fizyczną (chociaż niedawno nie miałam z nią prawie nic wspólnego), bo sama po sobie widzę ile to daje frajdy i jak się człowiek czuje, jak go na treningu wymęczą.
podejrzewam, że do juwenaliów gotowane nie będzie, bo po majówce zapas jedzenia od Mamy i Babci się zgadza, ale jak tylko się skończy, w mojej broniowej kuchni pojawi się kurczak i pikantna panierka.

a Wy, gdzie spędzaliście majówkę ?
gotowaliście coś smacznego ?
a może skusiliście się na otwarcie grillowego sezonu ?

udanego i smacznego tygodnia !