sobota, 6 kwietnia 2013

18.tort śmietanowy rafaello.

Nadeszła okazja, żeby znowu móc coś upichcić. Otóż nadszedł dzien kiedy to babcie polewają sobie kieliszki a ja pełnie dyżur na zmywaku, czyli urodziny, tym razem siostry (przy okazji sto lat po raz kolejny). To na mnie spoczęła misjia zrobienia tortu. Padło na tort śmietanowy rafaello.

składniki.

biszkopt.

jajka 6 szt.
cukier 0.5 szkl.
cukier puder 0.5 szkl.
mąka 1 szkl.
proszek do pieczenia 1 łyżeczka

masa śmietankowa.

śmietanka 30% 600 ml
biała czekolada 25 dkg.
bita śmietana w proszku "śnieżka" 2 opakowania

dekoracja.

biała czekolada 5 dkg.
wiórki kokosowe


Najpierw przygotowujemy biszkopt. Żółtka ucieramy z cukrem na puszystą masę



i dodajemy cukier puder. Całość mieszamy.


Białka ubijamy na sztywną pianę


a następnie dodajemy do żółtek i całość mieszamy.


Do naszej masy dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wszystko razem delikatnie mieszamy.


Tak przygotowane ciasto na biszkopt wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Osobiście nie wiem dlaczego ale babcia doradziła, aby do biszkoptu nie smarować blachy tłuszczem tylko wykładać papierem, a że ufam w to że babcia się zna, to tak własnie zrobiłam.




Biszkopt pieczemy około 30 minut w temperaturze 160 - 170 stopni. Po upieczeniu nie wyciągamy biszkoptu od razu z piekarnika, tylko dajemy mu 10 minut żeby doszedł do siebie a dopiero później wyciągamy.


Następnie dajemy się biszkoptowi ostudzić i przekrajamy wzdłuż na pół (bardzo wygodną formą jest przekajanie nitką, biszkopt jest świeży i miękki więc nie sprawia to większego problemu).

Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej (rozpuszczamy na parze)


i dodajemy 20 ml śmietanki.


Odkrojoną górę biszkoptu kruszymy na małe kawałki.


Pozostałe 400 ml śmietany ubijamy z naszymi śnieżkami.



Następnie do śmietany dodajemy rozpuszczoną czekoladę i pokruszony biszkopt i całość mieszamy.


Uzyskaną masę wykładamy na biszkoptowy spód.



Wierzch tortu dekorujemy startą na tarce o dużych oczkach białą czekoladą i wiórkami kokosowymi.



Tort wstawiamy na noc do lodówki i gotowe.




Tort wyszedł naprawdę bardzo dobry i zbierał same dobre recenzje, a usłyszeć dobre słowo od babci - cukiernika było naprawdę miło. Bałam się takiego sprawdzianu przed całą rodziną, bez wcześniejszego posmakowania ale się udało : ) Ze swojej strony polecam bo nie jest trudny do przygotowania a naprawdę smaczny i na pewno kiedyś jeszcze zagości na moim stole.

Zapraszam do komentowania ! : D.


Pozdrawiam fanów !

czwartek, 4 kwietnia 2013

16.17.mazurek kokosowy i czekoladowy.


Wielkanoc za pasem. Jedzenia jak zwykle było o wiele za dużo, jak dla wojska. Sama od siebie też przygotowałam coś na świąteczny stół. Postanowiłam że będą to dwa mazurki. Pierwszy z nich to mazurek kokosowy.

składniki.

ciasto.

mąka pszenna 30 dkg.
margaryna 15 dkg.
cukier 10 dkg.
jajko 1 szt.
żółtka 2

masa.

śmietanka 30% 2 szkl.
cukier 20 dkg.
gorzka czekolada 10 dkg.
orzechy włoskie 5 dkg.
masło 5 dkg.
wiórki kokosowe 20 dkg.
skórka z pomarańczy



Składniki, które przeznaczone są na ciasto, łączymy i wyrabiamy ręką aż uzyskamy bryłę o jednolitej konsystencji.





Blachę (obojętnie czy to o wymiarach standardowych czy mniejszą, np. 25x36 cm) smarujemy dokładnie tłuszczem lub też wykładamy papierem do pieczenia.


 Na tak przygotowaną blachę wykładamy przygotowane ciasto, starając się aby w każdym miejscu miało mniej więcej tą samą grubość.





Następnie blachę wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 25 minut. Po upieczeniu, ciasto wyciągamy i dajemy mu się ostudzić.


Śmietankę, cukier, czekoladę i masło doprowadzamy do zagotowania. Czekoladę najlepiej wrzucać do garnka w pojedynczych kostkach, szybciej się wtedy rozpuści. 




Po zagotowaniu mieszając dodawać kokos, orzechy włoskie pokruszone na małe kawałeczki oraz startą skórkę pomarańczową.




Masę studzimy a następnie wylewamy na wcześniej przygotowany spód. Następnie dekorujemy ciasto według własnego uznania. Ja wykorzystałam do tego lukier, przygotowany z ubicia 1 białka i 4 łyżek cukru pudru. Całość posypałam płatkami migdałów.




Na koniec odstawiamy ciasto do ostatecznego ostudzenia i zgęstnienia.




Drugim mazurkiem, którego przygotowałam był mazurek czekoladowy.

składniki.

ciasto.

mąka pszenna 30 dkg.
margaryna 15 dkg.
cukier 10 dkg.
jajko 1 szt.
żółtka 2

masa.

jajka 4 szt.
cukier puder 20 dkg.
gorzka czekolada 20 dkg.
migdały 20 dkg.
suche wafle 2 okręgi

Ciasto przygotowujemy na identycznej zasadzie jak w mazurku kokosowym. Nie będę więc tego opisywać. Jak w poprzednim wypadku po upieczeniu ciasto studzimy.


Jajka przeznaczone na masę ubijamy z cukrem pudrem,


dodajemy czekoladę startą na dużych oczkach,


pokruszone wafle (osobiście nie dostałam okrągłych wafli, więc użyłam paczkę małych trójkątnych wafelków, zazwyczaj uzywanych do deserów lodowych)



 i pokrojone migdały. Przygotowaną masę wykładamy na ciasto.


Całość pieczemy około 30 minut w temperaturze 180 stopni.


Po upieczeniu ciasto dekorujemy według uznania. Ja użyłam do tego lukru przygotowanego z 2 białek, 2 łyżek kakao i 6 łyżek cukru pudru. Lukier rozsmarowałam na całości ciasta, po czym ułożyłam kwiatki z rodzynek i migdałów.





Smacznego ! : >

Oba mazurki wyszły bardzo dobre i pysznie wyglądały na wielkanocnym stole. Jeden był wyższy a jeden niższy, ze względu na to, że były robione w blachach róznej wielkości. Masy nie były zbyt słodkie - były w sam raz. To prawda że mazurek jest ciastem przygotowywanym raczej na Wielkanoc, ale niekoniecznie. Można go przecież zrobić w dowolnym czasie, będzie tak samo pyszny. 

A może i wy przygotowaliście coś na te święta ?

Serdecznie zapraszam do komentowania : ))

Pozdrawiam fanów ! : D