poniedziałek, 28 lipca 2014

47. czerwone spaghetti.

Jak na pierwszym roku studiów poczułam wolność i jeździłam do domu jak najrzadziej mogłam, tak teraz najchętniej rzuciłabym wszystko i wróciła na stałe. Gdyby tylko to moje Świecie było większe i dawało jakiekolwiek perspektywy ... 

Ale, że nadeszły 3 dni wolne od pracy to to z największym uśmiechem na świecie wsiadłam w autobus i kierunek - dom ! Nie, nie wakacje nad morzem ze znajomymi, tylko dom. Nieważne, że przez 2 godziny trzeba jechać autobusem bez klimy, gdzie człowiek w taką pogodę klei się od samego siedzenia, o grupowym zapachu letniej świeżości nie wspominając. To wszystko nie ważne. Ważne, że w końcu dojadę do tej swojej mieścinki i będę mogła spędzić czas z najbliższymi. No nie ma dla mnie szczęśliwszych chwil. A jeszcze jak mogę im pogotować w kuchni towarzyszącej moim początkom na arenie kulinarnych podbojów to już w ogóle radość najbardziej : ))

No i w tej kuchni szczęśliwie się znalazłam. A że byłam sama z mamą w domu, bo reszta famili wyjechała, a obie jesteśmy fankami makaronów, to na obiad postanowiłam dla nas przygotować coś z klasyki, ale takiej nie do końca. Wybór padł na czerwone spaghetti na bazie soku pomidorowego.

Sok pomidorowy jest dla mnie jako sam napój najgorszy ! No próbowałam się przekonać nie raz i nie dwa, ale no nie idzie. Soliłam, pieprzyłam ale nie ma bata - odpada. Ale ! Stwierdziłam, że nie ma zabawy bez ryzyka i że połączenie składników z tego przepisu może wyjść całkiem smacznie i tak, przygotuje makaron na soku pomidorowym. Nie powiem, że bez obaw, ale zabrałam się do roboty. Co z tego wyszło i czy było warto ? To już później.


składniki.

makaron spaghetti - pół paczki
mięso mielone (wieprzowo-wołowe) - 500 gramów
cebula - 2 średnie sztuki
pieczarki - 300 gramów
sok pomidorowy - 1 litr
fix do spaghetti bolognese
czosnek - 2 ząbki
vegeta - 2.5 łyżeczki
ostra papryka - 3 łyżeczki
olej

Cebulę kroimy w kostkę.


Pieczarki myjemy, jeżeli jest taka potrzeba to czyścimy, kroimy na pół i w cienkie plasterki.




Na patelnię wlewamy odrobinę oleju i kiedy nabierze odpowiedniej temperatury, wrzucamy cebulę i pieczarki. Podsmażamy warzywa koło 5-7 minut.


Na patelnię dorzucamy mięso mielone oraz posiekany jeden ząbek czosnku.


Całość podsmażamy około 15 minut od czasu do czasu mieszając, tak aby składniki się połączyły i przeszły wzajemnym smakiem.


Następnie na patelnię wlewamy sok pomidorowy, wsypujemy fix, wrzucamy ząbek czosnku i doprawiamy ostrą papryką i vegetą. Całość trzeba przemieszać i trzymać na patelni do momentu zagotowania się sosu.


W międzyczasie gotujemy makaron spaghetti. Wodę solimy dopiero w momencie wrzucenia makaronu. Najlepiej żeby makaron ugotowany był al dente, czyli nie za miękki nie za twardy.



Makaron nakładamy na talerz i polewamy sosem.

Gotowe ! Smacznego : ))


Nigdy w życiu nie jadłam bardziej pomidorowego i aromatycznego, pachnącego i smakującego Włochami sosu. Ja wiem, że te składniki i szybki przepis może nie sprawiają wrażenia, że taki jest efekt końcowy, ale mówię wam, jak soku pomidorowego nie cierpię, tak przy wykorzystaniu go jako bazy sosu do makaronu - potrafi zdziałać cuda ! Nie wiem jak to się dzieje, nie wiem co on takiego w sobie ma, ale z ręką na sercu - pokochałam go !


Jak do tej pory jest to chyba najlepszy sos jaki zrobiłam i na pewno jeszcze nie raz zagości w mojej kuchni. Tym bardziej cieszę się, że okazał się taką rewelacją, bo obiad robiłam dla siebie i dla mojej Mamy, która jest smakoszką makronów z przeróżnymi sosami i bardzo chciałam, żeby jej smakowało. No i udało się.


Przy takich domowych wizytach zawsze sobie uświadamiam jak bardzo tęsknie za domem i za rodziną. Strasznie nie lubię, kiedy nadchodzi moment, że muszę wyjeżdżać i zawsze wyczekuje i wyglądam okazji żeby znów móc odwiedzić rodzinne strony, z których kiedyś tak bardzo chciałam uciec.
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.


Zachęcam do komentowania, sprawdzania przepisów w własnych kuchniach i dzielenia się własnymi wrażeniami smakowymi. Namawiam także do polubienia fanpage'a bloga na FB (odnośnik na górze bloga po prawej stronie). Zawsze będziecie wiedzieć, kiedy pojawi się na blogu moja kolejna nauka gotowania i kuchenne podboje.

A w kolejnym odcinku kolejne makarony. Do trzech razy sztuka : ))

Do usłyszenia ! : *

5 komentarzy:

  1. Ojj skąd ja to znam. Ja właśnie studiując, wracałam do domu co week ;)
    Uwielbiam pastyy, w każdej postaci:) Ostatnio najczęściej jem ze szpinakiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mi narobiłaś smaka! I to przed samym spaniem ;) makaron jest perfekcyjnie ugotowany - taki lubię najbardziej :) a ten sos... no po prostu nie mogę powstrzymać ślinotoku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. haha.. ja już na 1szym roku studiów wracałam co weekend do domu.. :D nie ma to jak dom!
    A spaghetti uwielbiam, często robię go właśnie na bazie pomidorów :) fixy stosuję rzadko, ale też mi się zdarza.. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spaghetti pyszności :)
    Podobnie jak Ty nie znoszę soku pomidorowego, ale przekonuję sie do niego coraz bardziej :D
    Ostatnio bardzo smacznie urozmaica mi zupę pomidorową ;)

    OdpowiedzUsuń