wtorek, 8 października 2013

25.sernik.

Udało się w miarę szybko zawitać do domowej kuchni po raz kolejny. I po raz kolejny ta akademicka nie został jeszcze przeze mnie ochrzczona, ale przyjdzie na to już niedługo czas. Tym razem przyszła kolej na sernik o aromatycznym cytrynowym zapachu no i smaku oczywiście. A więc, do dzieła !

ciasto.

mąka 30 dkg.
margaryna 30 dkg.
żółtka 2 szt.
śmietana 3 łyżki
proszek do pieczenia 1 łyżeczka
cukier puder 1/2 szkl.

masa serowa.

ser biały 80 dkg.
masło 15 dkg.
jajka 4 szt.
cukier 25 dkg.
olejek cytrynowy
skórka z 1 cytryny

dodatkowo : blacha standardowej wielkości, papier do pieczenia, tarka do skórki cytryny, mikser, maszynka do zmielenia twarogu.

A więc zaczynamy od przygotowania ciasta. W tym celu poprostu łączymy ze sobą wszystkie składniki, które mają być na nie przeznaczone. Jeśli chodzi o śmietanę, ja użyłam kwaśnej 13% i myślę że to był idealny wybór.






Jeśli ciasto wyjdzie wam zbyt klejące się dodajcie troche mąki i wyróbcie całość. Możecie jej dodawać tak długo, aż ciasto będzie wam bez problemu odchodzić od rąk.


Bierzemy się za robienie masy.
Ser trzeba zmielić. Ja po raz kolejny uzyłam do tego antycznej maszynki pożyczonej od babci, która się świetnie sprawdza. 











Margarynę ucieramy z cukrem oraz żółtkami. 




Dodajemy pianę ubitą z białek i ponownie ucieramy. 


Do tego dodajemy nasz zmielony twaróg i całość mieszamy. 



Na sam koniec dodajemy aromat cytrynowy oraz startą skórkę z jednej cytryny. 



Masa gotowa : D.

Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Bierzemy nasze ciasto, a dokładnie mniej więcej 4/5 z niego i wykładamy blachę. 


Na ciasto wylewamy masę serową. 


Pozostałą część ciasto rozwakłowywujemy dość cienko i wycinamy wąskie paseczki , które układamy na wierzchu ciasta. Można ułożyć z nich dowolny wzór, ja akurat postanowiłam zrobić standardową prostą kratkę.



Ciasto wstawiamy do piekaranika na około 50 minut i pieczemy w temperaturze 180 stopni.


Gotowe. Smacznego ! : >

Jak widać po przepisie ciasto jest proste i dość szybkie w przygotowaniu. Myślę że każdy początkujący kuchenny wojownik sobie z nim poradzi.


Cytryna nadaje sernikowi świeżości i aromatyczności i to sporej. Pachnie jeszcze przed wstawieniem do piearnika a później to już zapach wypełnia cały dom. Uroku dodają paseczki ułożona na wierzchu, które jak dla mnie sprawiają że ciasto wygląda jakoś tak "rodzinnie" czy "jak od babci", taak mi się jakoś kojarzy.

Wierzch ciasta jest kruchy dzięki paseczkom z ciasta, masa jest kremowa i mięciutka no i spód znowu kruchy. Uwierzcie że wszystko połączone razem, pomimo że ciasto wyszło stosunkowo niskie, smakuje przepysznie !


W ogóle stwierdzam że strasznie lubie robić serniki bo wcale nie są wymagające a wychodzą pyszne właściwie za każdym razem : >


Z całych sił zachęcam do podjęcia wyzwania i zrobienia swojego własnego sernika cytrynowego. Ja już za chwilę podejmuję kolejne wyzwanie, więc do usłyszenia wkrótce !

Zapraszam do komentowania : D

8 komentarzy:

  1. o jeny co za smakołyk <3 mmm
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. potwierdzam info ! jest pyyycha ; >

    OdpowiedzUsuń
  3. Soniu, jesteś mistrzynią pieczenia serników :)

    OdpowiedzUsuń
  4. najlepsza pochwała jaką mogłam usłyszeć ; ))

    OdpowiedzUsuń
  5. super się prezentuje! kusząca kratka!:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak smakowicie wygląda, pięknie zdjęcia ze sposobem wykonania.

    OdpowiedzUsuń