Taaaaak czekałam żeby go zrobić, bo czytając przepis i patrzc na zdjęcia wyglądał przepysznie ! Może i nie smakuje jak typowy snickers, ale na pewno niczym mu nie ustępuje. Jeden ze smaczniejszych jak do tej pory i w dodatku z miodem - pyszne orzechowe kalorie - snickers.
ciasto.
mąka pszenna 3 szkl.
cukier 1 szkl.
masło 20 dkg.
jajka 2 szt.
miód 2 łyżki
soda oczyszczona 2 łyżeczki
mleko 2 łyżki
masa orzechowa.
orzechy włoskie 30 dkg.
miód 2 łyżki
cukier 10 dkg.
masło 10 dkg.
krem budyniowy.
mąka pszenna 1 łyżeczka
mleko 1/2 szkl.
żółtka 2 szt.
cukier 1/2 szkl.
masło 15 dkg.
kakao 3/4 łyżki
cukier waniliowy
dodatkowo : papier do pieczenia, blacha (może być standardowa lub mniejsza)
Do mąki pszennej dodajemy cukier, masło, jajka, miód, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w 2 łyżkach ciepłego mleka.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 30 minut w temperaturze 170-180 stopni.
Kiedy nasza blacha ostygnie, ponownie wykładamy ją nowym papierem do pieczenia, na którym rozkładamy drugą część ciasta.
Na ciasto wykładamy masę orzechową, którą przygotowujemy w następujący sposób :
Na ciasto wykładamy masę orzechową, którą przygotowujemy w następujący sposób :
Orzechy włoskie kroimy (nie za drobno, żeby nie wyszły z tego wiórki. Ja po wyłupaniu włożyłam ja w siateczkę i położyłam na desce do krojenie, po czym rozdrabniałam je zwykłym tłuczkiem) i przekładamy do garnka.
Podgrzewamy na malutkim ogniu do wrzenia, cały czas mieszając. Zrobi nam sie pyszna masa orzechowo-karmelowa. Masę wykładamy na nasze, przygotowane w blasze ciasto.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 30 minut w temperaturze 170 stopni.
Nawet jeśli po tym czasie masa orzechowa będzie wyglądała na mokrą, wyłączcie piekarnik i poczekajcie moment a masa stwardnieje.
Następnie wyciągamy ją z blachy. W ten sposób uzyskaliśmy dwie warstwy ciasta, teraz przyszła kolej na masę budyniową.
Następnie wyciągamy ją z blachy. W ten sposób uzyskaliśmy dwie warstwy ciasta, teraz przyszła kolej na masę budyniową.
Z mąki pszennej, mleka i cukru waniliowego gotujemy budyń (na tym etapie nie będzie to zbyt gęste, zgęstnieje później - nie ma się co martwić).
Żółtka mieszamy z cukrem i powoli wlewmy do budyniu.
Żółtka mieszamy z cukrem i powoli wlewmy do budyniu.
Cały czas mieszamy, do momentu aż nasza masa rzeczywiście będzie miała konsystencję budyniu.
Po wystygnięciu dodajemy masło i kakao, całość mieszamy do momentu połączenia się wszystkich składników.
Ciasto wymaga trochę pracy, ale naprawdę warto. Wszystkim bardzo smakował, chociaż im dłużej stoi tym lepszy - ponoć. Nie wiem, jadłam tylko w pierwszy dzień a i tak był pyszny.
Wszystkich produktów jest idealna ilość na blachę standardowej wielkości, więc polecam piec właśnie w takiej.
Polecam spróbować wszystkim wielbicielom takich smaków, zresztą nie tylko : ))
A już niedługo kolejna pycha - truskawkowe szaleństwo. Będę piekła na urodziny taty, więc to znowu poważniejszy sprawdzian umiejętności, bo cała rodzinka będzie oceniać. Aż się boje ! Chociaż ostatnim razem (tort rafaello) wypadło celująco.
Serdecznie zapraszam do komentowania i wyrażania opinii.
Serdecznie zapraszam do komentowania i wyrażania opinii.
Na wszystkie komentarze na pewno odpisze.
Tymczasem, do usłyszenia wkrótce ! : )
a ja jadłam w kilka dni później i rzeczywiście niebo w gębie ;)
OdpowiedzUsuńC.
cieszę się bardzo że Ci smakowało ! : ))
Usuń: ** !
Czadersko, mega smaczny! Szkoda tylko że tak zniknął w mgnieniu oka, ale co dobre szybko się kończy. Czekam na kolejne wypieki ;p
OdpowiedzUsuńM;*
ahahahaahh.
Usuńnieługo będziesz miał kolejny do degustacji : ))
: ** !
Kolejny wysmienity przepis. Aż żal,ze nie mam teraz czasu na takie pysznosci;) orzechyyyy-pycha:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze że ja też nie bardzo , ale chwilka się znalazła. : ))
Usuń